Trasa "Nowego Otwocka"
Początek na stacji PKP w Otwocku. Pierwszy dworzec kolejowy - drewniany, piętrowy zbudowano pod koniec lat 80-tych XIX w. Miał werandę dla oczekujących, mieszkanie zawiadowcy, pomieszczenia dla służby kolejowej i wieżę wodną. Stał między ul. Orlą, a torami, na wysokości obecnego przystanku autobusowego. Plac przed dworcem był tam, gdzie dzisiejszy "bazarek". Dworzec stanowił ważny ośrodek życia towarzyskiego. Przychodziła tu codzienna prasa i korespondencja, tu był telegraf i jedyny bufet, zresztą doskonały. Na werandzie odbywały się koncerty i zabawy. W poczekalni - koncerty muzyki popularnej.
Obecny, murowany dworzec w stylu modernistycznym z elementami secesji, powstał przed 1910 r. Jego twórcą był arch. Jan Fijałkowski (1872-1919), budowniczy Drogi Żelaznej Nadwiślańskiej, projektant kościoła św. Zbawiciela i Domu Techniki na ul. Czackiego w Warszawie. Był on również autorem przebudowy wieży wodnej na stacji w Otwocku (ok. 1910 r.). Na ścianie frontowej dworca tablica pamiątkowa wmurowana w 60. rocznicę elektryfikacji linii Pruszków - Warszawa - Otwock, pierwszej w Polsce.
Od dworca idziemy w stronę Pilawy i skręcamy w prawo pod wiaduktami kolejowymi. Budowę dojazdu i przejazd pod torami rozpoczęto w 1914r., a powojennej przerwie ukończono w 1924 r.
Przed nami interesująca Figura Chrystusa - wotum dziękczynne za wygraną wojnę 1920 r. Inicjatorem jej postawienia był ówczesny proboszcz. ks. Ludwik Wolski. Opiekowali się nią otwoccy kolejarze. Jest to replika figury Chrystusa dłuta A. Pruszyńskiego, stojącej od 1858 r. na schodach kościoła pw. Św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, w którym ks. Wolski otrzymał święcenia kapłańskie. Do wybuchu II wojny w piątki po oktawie Bożego Ciała odbywały się uroczyste procesje. W 1949 r. planowano usunięcie figury, ale pomysłodawca przed podpisaniem decyzji zasłabł i zmarł na sali obrad. Potem już nikt nie proponował burzenia figury.
Przed figurą skręcamy wprawo i dochodzimy do przystanku autobusów. Barak murowany pod wieżą ciśnień był świetlicą klubową OKS "Kolejarz". Obok ładny, ceglany budynek administracyjno-mieszkalny, liczący ok. 100 lat - niegdyś przychodnia kolejowa, a obecnie apteka.
Stojąc tyłem do wieży wodnej widzimy "bazarek". Był on wielokrotnie przebudowywany. Tu w latach 50. kręcono film "Inspekcja Pana Anatola". Całą jedną stronę zajmują hale targowe, zbudowane w 1930 r. przez właściciela targowiska, Jana Zasadę. W starym domu (nr 10) na rogu ul. Andriollego i Bazarowej przez wiele lat mieściła się restauracja Jarząbka. Przychodzili tam "na jednego" furmani wożący węgiel. Często potem furman zasypiał na wozie, ale koń sam trafiał do domu.
Przeszedłszy przez bazarek ulicą Pod Zegarem, wychodzimy na ul. Andriollego i skręcamy w lewo. Po chwili niepozorny drewniany budynek (nr 13) częściowo przesłonięty nowymi sklepami.
Zbudował go w 1892 r. znany cukiernik z Warszawy Feliks Pągowski. Mieściło się tu "Casino": restauracja, cukiernia, bufet, sklep i sala koncertowo-teatralna. W 1906 r. właścicielem "Casina", zwanego już "Goplaną” został Józef Pietraszewski. Lokal służył rozrywce do lat 30. - do zbudowania kasyna w parku miejskim. W 1994 r. był tu bar „Zbych", w którym został zamordowany jego właściciel.
Dochodzimy do skrzyżowania z ul. Powstańców Warszawy. Na wprost budynek Banku PKO. Na jego ścianie od strony ul. Andriollego tablica poświęcona temu "odkrywcy” Otwocka letniskowego. Skręcamy w prawo do bliskiego ronda Sybiraków przy ul. Wawerskiej.
Niedaleko w głębi zabudowania stacji kolejki wąskotorowej z 1914 r. (Wawerska 9). Projektantem był Sylwin Konstanty Jakimowicz ( 1879-1960), autor budynków stacyjnych linii Warszawa - Otwock i Wilanów - Chylice, a także kościoła Matki Boskiej Zwycięskiej na Kamionku w Warszawie oraz krypty H. Sienkiewicza w katedrze św. Jana. Kolejka funkcjonowała do 1963 r.
Wracamy do ronda Sybiraków i kierujemy się w prawo w ul. Staszica. Dochodzimy do ronda im. ks. Jana Raczkowskiego, nazwanego tak na wniosek koła nr IV Światowego Związku Żołnierzy AK i Stowarzyszenia Szarych Szeregów „Krąg" w Otwocku.
Za rondem prosto, ul. Karczewską na pd. Po prawej gmach Szkoły Podstawowej nr 1. Zbudowana w l. 1926-36 wg proj. Ludwika Panczakiewicza w stylu „dworkowym", po wojnie rozbudowana. Od 1933 r. przez 38 lat jej kierownikiem był Leon Scheiblet. Kierowana przez niego Tajna Organizacja Nauczycielska prowadziła podziemne nauczanie w czasie okupacji. Do tej szkoły chodziła Anita Bagińska, używająca później aktorskiego pseudonimu Dymsza, jak jej ojciec Adolf.
Dalej po lewej biały, drewniany budynek - dawniej Gimnazjum i Liceum. Dyrektorem po wojnie był zasłużony pedagog T. Pamowski. W 1947 r. szkoła przeniosła się do kasyna.
Dochodzimy do skrzyżowania z ulicą Matejki. Warto nią podejść w lewo ok. 200 m do budynku Urzędu Skarbowego (nr 4).
Wzniesiono go po 1924 r. na luksusowy pensjonat „Eugenia” - z telefonem, kanalizacją, tarasami do opalania. Przed II wojną był tu jeden z dwóch otwockich banków - Kupiecki lub Bank Spółdzielni Kredytowej - i jak dziś Urząd Skarbowy. W czasie wojny siedziba NSDAP, później tymczasowo UB.
Obok za kioskiem, „Ruchu” murowany dom (Matejki 2), zbudowany w l. 1925-30 przez Żydów Frydlanda i Petszaffa jako Bank Kupiecki. W czasie okupacji Niemcy zajęli go na Arbeitsamt czyli Urząd Pracy. Tu też mieszkał jego kierownik Hugo Dietz z żoną. (Został on zastrzelony w 1943 r. w Warszawie na ul. Rysiej na mocy wyroku AK jako jeden z najokrutniejszych oprawców hitlerowskich.) 1 IV 1944 r. oddział AK pod dowództwem Z. Migdalskiego zniszczył kartoteki w otwockim Arbeitsamcie. Akowcy kazali urzędnikom własnoręcznie drzeć dokumenty. Na skrzyżowaniu z ul. Karczewską czekała ciuchcia, do której załadowano worki z dokumentami i prawdopodobnie spalono w parowozie. Zdobyto też pistolety, druki itp. Brawurowa akcja miała miejsce blisko koszar własowców.
Wracamy do ul. Karczewskiej. Przy skrzyżowaniu szpital miejski, zbudowany w latach 60. Nadal prosto na pd. Po prawej pomnik. 20 XI 1943 r. oprawcy z SS i policji rozstrzelali w tym miejscu 20 Polaków za „posiadanie broni i udział w nielegalnych organizacjach”. Przywieziono ich z Pawiaka. Był to odwet za zastrzelenie dwóch żołnierzy niemieckich i zranienie trzech 10 XI w Józefowie i 18 XI w Otwocku. Ciała rozstrzelanych wywieziono w nieznanym kierunku.
Na wprost pomnika skręcamy w ul. Ślusarskiego. Po prawej zabudowania stadionu i Otwockiego Klubu Sportowego. Powstał on w 1924 r. Przed wojną członkami OKS byli olimpijczyk z Berlina, pływak Kazimierz Bocheński i bohater bitwy o Anglię, gen. dyw. pilot Aleksander Gabszewicz. Początkowo rozgrywki sportowe odbywały się na terenie obecnego szpitala przy ul. Batorego. W 1935 r. hr. Jezierski przekazał 10 ha lasu folwarku Anielin i w 1936 r. otwarto stadion w tym miejscu. Uliczka przyległa do stadionu nosi imię Tadeusza Ślusarskiego - wybitnego tyczkarza, medalisty olimpijskiego, trenera OKS. Zginął on wraz z Władysławem Komarem w wypadku samochodowym w 1998 r. Na ścianie hali sportowej tablica upamiętniająca działaczy OKS od 1924 r.
Dalej ulicą Jaremy. Za skrzyżowaniem z ul. Pułaskiego b. ciekawy dom drewniany. Za domami przez las w lewo.
Przy ul. Andriollego cmentarz parafialny. Powstał on w 1911 r. na gruntach Zygmunta Kurtza. Spoczywa tu wielu zasłużonych dla uzdrowiska: dr Hipolit Cybulski (pionier medycyny otwockiej); Franciszek Adamkiewicz (założyciel słynnej cukierni i restauracji); ks. Ludwik Wolski (proboszcz i budowniczy pierwszego kościoła); prof. Stanisław Kalinowski (twórca Obserwatorium Magnetycznego w Świdrze); Strzeżymir Rawicz Pruszyński (z m w 1915 r., założyciel Ochotniczej Straży Ogniowej w Otwocku i pierwszy kierownik artystyczny "Spójni" -najstarszego stowarzyszenia otwockiego o kierunku kulturalno-oświatowym, powstałego w 1905 r.); dr Bronisław Grabiński (lekarz naczelny sanatorium m.st. Warszawy); Franciszek Podolski (założyciel i właściciel pierwszej apteki w Otwocku); Stefan Dobraczyński (wieloletni prezes Towarzystwa "Spójnia", współautor przewodnika po Otwocku z 1906 r); Jan Gręda (naczelnik stacji kolejowej po I wojnie); Karol Chłond (sekretarz magistratu w okresie międzywojennym); Michał Ślepowron-Skorupka (weteran powstania styczniowego 1863 r.); dr Witold Kasperowicz (pierwszy burmistrz); A. Fedorowicz (wybitny działacz harcerski, pierwszy prezydent Otwocka w III RP). W rodzinnym grobie spoczywają dr Władysław Czaplicki (ordynator sanatoriów Wiśniewskiego i Geislera, społecznik, współautor przewodnika z 1906 r.) i jego syn, światowej sławy tenor Jerzy Czaplicki. Na grobie zasłużonego lekarza otwockiego, Jerzego Durki - Madonna wyrzeźbiona przez Dariusza Kowalskiego "Kodara", autora Bramy Cmentarza Bródnowskiego i tryptyku w kościele św. Stanisława Kostki w Warszawie.
Na cmentarzu kwatera wojenna 1939-45 żołnierzy Wojska Polskiego i Armii Radzieckiej. Odsłonięty 1 XI 1990 r. Pomnik Ofiar Stalinizmu (proj. Anna Szymańska).
W skromnej mogile w kwaterze VIII cmentarza otwockiego spoczął gen. Julian Filipowicz herbu "Pobóg" (1895-1945). Uczestnik I wojny w legionach Piłsudskiego, w lipcu 1917 r. po kryzysie przysięgowym wcielony do armii austriackiej, w marcu 1918 r. zbiegł i wstąpił do Polskiej Organizacji Wojskowej. Od listopada 1918 r. w Wojsku Polskim. Uczestniczył w wojnie bolszewickiej. Potem komendant szkoły podoficerskiej. W 1930 r. ukończył Wyższą Szkołę Wojenną. W l. 1930-35 dowodził 7 Pułkiem Ułanów Lubelskich w Mińsku Mazowieckim. Od 1935 r. dowódca 3 Pułku Strzelców Konnych w Wołkowysku. We wrześniu 1939 r. dowodził Wołyńską Brygadą Kawalerii, wchodzącą w skład Grupy Operacyjnej "Piotrków" Armii Łódź gen. W: Thomeego, a od 12 IX w skład Grupy Kawalerii gen. W. Andersa. W bitwie pod Mokrą brygada wyeliminowała z walki ponad sto wozów pancernych i zatrzymała hitlerowską 4 dywizję pancerną, która miała z marszu otworzyć drogę na Warszawę. Mokra, Kamieńsk, Cyrusowa Wola, Dębe Wielkie, Mińsk Mazowiecki, Rudka nad Świdrem, obrona Warszawy - to szlak bojowy brygady płk Filipowicza, zakończony 23 IX. Później Filipowicz zorganizował Okręg Kraków Służby Zwycięstwu Polski i został jego komendantem. Tę samą funkcję pełnił w Związku Walki Zbrojnej. Aresztowany i ciężko pobity podczas przesłuchania w więzieniu na Montelupich w Krakowie, został uznany za zmarłego przez polskich lekarzy, chcących go ratować. Leżał całą noc w stosie trupów w kostnicy. Nad ranem dozorca przyniósł mu ubranie i powiadomił przyjaciół. Wywieziony, zapadł na ciężkie zapalenie płuc. Jeszcze niezupełnie wyleczony, we wrześniu 1941 r. objął dowództwo Obszaru ZWZ Białystok. Nie leczony, wycieńczony pracą w trudnych warunkach, zachorował na otwartą gruźlicę. W sierpniu 1942 r., będąc już w rezerwie AK, otrzymał nominację na generała brygady. Pod nazwiskiem Pszczółkowski został przewieziony do sanatorium przeciwgruźliczego w Otwocku. W nim i w domach prywatnych doczekał końca wojny. Umarł 14 VIII 1945 r. na skutek wylewu krwi. Rodzina odnalazła grób dopiero w latach 60.
Z ul. Andriollego skręcamy w lewo do ul. Narutowicza. Po chwili po prawej w głębi willa "Soplicówka", siedziba Muzeum Ziemi Otwockiej. Funkcjonuje ono od 3 maja 1994 r. (początkowo w piwnicach Urzędu Miejskiego). W dziale historycznym: historia Otwocka, II wojna, judaica, archeologia. W dziale przyrodniczym wyodrębniono problematykę uzdrowiskową. Placówka organizuje Otwockie Wieczory Muzealne. Dawniej otwocczanie nazywali ten gmach "Bermanówką" (niedaleko była "Gomułkówka"). W czasie wizyt dostojników w tych rezydencjach teren był szczególnie kontrolowany i praktycznie zamknięty.
Z ul. Narutowicza skręcamy w prawo w ul. Sułkowskiego. Po chwili ogrodzenie i murowany dom ukryty w lesie. To właśnie "Gomułkówka". Po II wojnie budynek zajęło MSW, a w latach 60. mieszkał I sekretarz PZPR. W 1982 r. przetrzymywany był tu Lech Wałęsa, obecnie siedziba Zarządu Mazowieckiego, Chojnowskiego i Brudzieńskiego Parku Krajobrazowego.
Za domem skręt w lewo w ul. Tadeusza. Jesteśmy w Soplicowie. Tą leśną ulicą dochodzimy do ul. Poniatowskiego. Nią w lewo. Niedługo znów dochodzimy do ul. Narutowicza. Za skrzyżowaniem Szkoła Podstawowa i Gimnazjum nr 2. Obok popiersie Tadeusza Kościuszki, proj. B. Koniuszego, odsłonięte w 1967 r. (warto wiedzieć, że przed wojną pomnik Kościuszki stał w innym miejscu i inaczej wyglądał.
Ulicą Poniatowskiego prosto, by minąwszy stację benzynową skręcić w lewo w ul. Pułaskiego. Niebawem Zespół Szkół Elektrycznych - Technikum Nukleoniczne, jedyne w kraju. Szkoliło ono średnią kadrę dla Instytutu Badań Jądrowych w Świerku. Przy szkole popiersie patronki - Marii Skłodowskiej-Curie odsłonięte w 1988 r. Tuż za nim w budynku dawnego internatu Komenda Powiatowa Policji.
Naprzeciwko szkoły wejście do parku miejskiego. Nie dajmy się zmylić jego obecnym wyglądem. Niegdyś był to wspaniały fragment uzdrowiska. W 1924 r. magistrat kupił od hr. Władysława Jezierskiego 8,5 ha z folwarku Anielin, a Rada Miejska zaakceptowala plan Wacława Tańskiego (1874-1943), głównego ogrodnika Łazienek w Warszawie i wykładowcy w Wyższej Szkole Ogrodniczej (poprzedniczce Wydziału Ogrodniczego SGGW). W parku założono korty tenisowe, muszlę koncertową i kasyno. Autorem modernizacji parku w 1933 r. był Stanisław Życieński-Zadora (1886-1935), kierownik Parku Ujazdowskiego w Warszawie. Centralnymi elementami stały się: prostokątny basen z fontanną i otoczony tujami pomnik Józefa Piłsudskiego, wzniesiony w 1936 r. wg projektu Stanisława Szreniawy-Rzeckiego. „Niedużych rozmiarów, projektowany ze smakiem…, cokół graniasty z orłem na górnej płycie, zaś bronzowa plakieta z popiersiem Marszałka na przedniej ściance” - pisał Jellenta. W czasie okupacji Niemcy usunęli z cokołu orła. W latach 50. otwockie UB zabrało pomnik. Jego los jest dotąd nieznany! Miejsce po nim jest nadal czytelne - półokrąg tui stoi na wprost liceum.
Przechodzimy przez park. Jego zachodnią stronę zamyka monumentalne Liceum Ogólnokształcące im. Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego.
Jest to budynek dawnego "kasyna" miejskiego. W 1924 r. magistrat zaciągnął na tę inwestycję b. drogi kredyt w firmie ubezpieczeniowej Ulen & Co. licząc na szybkie i wysokie zyski. Miały być one przeznaczone na budowę infrastruktury miejskiej. Kasyno wzniesiono w l. 1926-34. wg projektu Władysława Leszka Horodeckiego (1863-1930) i Franciszka Michalskiego (1879-1946). Miało pokoje do wynajęcia, restauracje, kawiarnię, salę balową, pokoje dla gier klubowych. Tu skupiało się życie towarzyskie. Cezary Jellenta opisywał: Już się zjeżdżają ludzie ze stolicy; odbywają się wielkie bankiety jak np. bankiet w dniu uroczystości Wychowania Fizycznego na powiat warszawski, jak obiad dla wycieczki dziennikarzy stołecznych, obrady ogólnopolskiego zjazdu przeciwgruźliczego i zebrania różnych stowarzyszeń... Ruletki nie będzie, bowiem tej skutki, to przecież różne wyczyny kryminalne, a także panowanie "dziewczynek". Uzdrowisko wzbogaciłoby się o niejednego kieszonkowego sportsmena i niejednego specyficznego pacjenta. Niestety, mimo oczekiwań władz miejskich i dużej popularności, kasyno przynosiło straty. Od 1947 r. w gmachu mieści się liceum. Jego uczniami byli Ignacy Gogolewski i Hanna Krall.
Przed liceum wychodzimy na ul. Filipowicza i skręcamy w prawo, w stronę przejazdu kolejowego.
Po przejściu ul. Poniatowskiego po lewej widać kolejny znakomity dawniej park i bardzo ciekawy drewniany budynek, będący chyba "esencją" stylu nadświdrzańskiego: Uzdrowiskiem Gurewicza. W 1906 r. niewielki pensjonat Abrama i Szymona Gurewiczów nosił nazwę "Willa Gurewiczanka". Stopniowo go rozbudowywano na "zakład leczniczo-dietetyczny"; dzisiejszy wygląd przybrał przed 1925 r. Budynek jest wieloboczny i ma 7 skrzydeł. To jeden z największych domów drewnianych w Europie (powierzchnia użytkowa 2700 m2. kubatura 20.000 m3). Jego urodę podkreślają leżalnie, oszklone werandy i trzy otwarte tarasy. Zakład był czynny przez cały rok. Mieścił 80 osób. Obłożnie chorych ani gruźlików nie przyjmowano. Miał czytelnię, bawialnię, salę jadalną i salę koncertową z fortepianem. Była bieżącą woda, kanalizacja, telefon. Czytelnię i jadalnię ozdobił w 1927 r. profesor ASP w Warszawie. Józef Tom, projektant herbu Otwocka. Etatowy ogrodnik doglądał pięknego, z angielska urządzonego parku, w którym rosły nawet bananowce. W czasie okupacji Uzdrowisko Gurewicza zostało zajęte przez Niemców na komendanturę, a w 1941 r. na szpital dla żołnierzy niemieckich. Szymon Gurewicz, syn Abrama - właściciela pensjonatu - przewodniczył otwockiemu "Judenratowi". Ci z Gurewiczów, którzy przeżyli wojnę, sprzedali w 1948 r. posiadłość Warszawskiemu Zarządowi Samorządowemu. Od 1953 r. był tu Centralny Szpital Lotniczy, od 1960 do 1994 r. znane Liceum Pielęgniarskie i Medyczne, a w 1997 r. przejęła budynek Polska Fundacja Alzheimerowska. Obecnie stoi pusty.
Zaraz przy szlabanie kolejowym domek dróżnika z przełomu lat 70-80. XIX w. typowy dla Kolei Nadwiślańskiej.
Idziemy teraz w stronę Warszawy ulicą Armii Krajowej. Rośnie na niej jeszcze wiele kasztanów, które kazała zasadzić Rada Miejska w 1924 r. Po minięciu osiedla Służby Zdrowia dochodzimy do charakterystycznego gmachu Urzędu Miejskiego.
Przed budynkiem UM - pomnik poświęcony żołnierzom AK poległym w 1944 r. w tym miejscu.
Od 1880 r. stała tu murowana willa z werandą i wieżą, należąca do inż. St. Sierkowskiego - właściciela biura techniczno-handlowego, specjalizującego się w budowie urządzeń mechanicznych dla budownictwa i przemysłu. Przed 1920 r. władze miejskie, czasowo urzędujące w "Spójni" zakupiły ten dom. W 1925 r. inż. Adam Paprocki, autor planu rozbudowy miasta, zaprojektował przebudowę willi na ratusz. Projekt ten na polecenie burmistrza M. Górzyńskiego zmodyfikowała arch. Eugenia Jabłońska. Budynek otrzymał obecny kształt w 1928 r. Jellenta komentował: „gmach jest nieco igraszką, ze swą zwężąjącą się wieżą wyrastającą jak szyjka z pękatego tułowia, przywodzi na myśl butelkę likieru jednej z najbardziej popularnych firm wschodniomałopolskich. Możnaby pomyśleć, że to dla usymbolizowania alkoholicznych talentów miejscowej ludności". Na ścianie przy głównym wejściu są plakiety z herbami miast bliźniaczych: St. Amand-Montrond (Francja) i Lennestadt (Niemcy).
Drugi budynek powstał w 1921 r. wg projektu J. Mokrzyckiego. Był przeznaczony na mieszkania dla pracowników magistratu oraz pokoje gościnne dla delegacji. Po 1935 r. ulokowano tu biura Wydziału Klimatycznego uzdrowiska.
Więcej informacji w dziale Otwockie zabytki
Za Urzędem Miejskim na skwerze głaz - obelisk, proj. R. Kozłowskiego, poświęcony Szarym Szeregom, odsłonięty w 1995 r.
Zaraz dochodzimy do zasłużonej placówki kultury w Otwocku - Teatru im. Jaracza. Budynek na pocz. lat 20. był własnością Nusfeldów, a następnie Calela Perechodnika, ożenionego z Nusfeldówną. Potem mieściło się tu kino „Znicz", zamknięte w czasie okupacji. Po wyzwoleniu znalazł tu siedzibę teatr. Powstał on w 1926 r. Jest najstarszym teatrem amatorskim w Polsce, po przemyskim „Fredreum". Został założony przez uczniów gimnazjum otwockiego pod kierunkiem profesora historii, malarza Edmunda Ajgnera. W tym gronie była Halina Duraczówna - córka znanego adwokata mieszkającego w Otwocku (zginęła w Oświęcimiu). W 1927 r. po rozszerzeniu składu powstał teatr pod nazwą „Otwockie Towarzystwo Teatralne". Występował w Towarzystwie Śpiewaczym i w remizie strażackiej, stojącej wówczas na posesji ratusza. W swym najlepszym okresie (1931-39) miał własną scenę w kasynie. Po wyzwoleniu został stamtąd usunięty i przeniósł się do gmachu liceum. Jednocześnie ludzie związani z teatrem własnymi rękami zaadaptowali zniszczoną salę kina „Znicz” (1944 r.). W 1952 r. obiekt został rozbudowany, zmodernizowany i otrzymał imię Stefana Jaracza. W teatrze otwockim pierwsze kroki stawiali znani aktorzy Ignacy Gogolewski i Ryszard Pietruski. Pierwszym scenografem, reżyserem i „dobrym duchem” teatru był Stefan Russek. Jego córka Jolanta Russek-Górzyńska jest znaną aktorką scen warszawskich.
Na budynku tablica poświęcona Stefanowi Jaraczowi, wmurowana w 50. rocznicę śmierci. Ten wybitny aktor przyjechał do Otwocka w 1943 r., po wypuszczeniu z obozu w Oświęcimiu. Wyniszczony gruźlicą, zmarł w Otwocku 11 VIII 1945 r.
Idziemy dalej w stronę stacji. Na miejscu przychodni widocznej za teatrem stał pierwotnie murowany, piętrowy budynek - w czasie okupacji komisariat Policji Kryminalnej i Policji Polskiej. Przy urzędzie pocztowym skręcamy w prawo w dół. Przechodzimy obok ciekawego drewnianego budynku kolejowego z XIX w. Zaraz wiadukt i z powrotem stacja PKP.
Media społecznościowe